Obchody 70-tej rocznicy śmierci kpt. „SALWY” w Bochni

Obchody 70-tej rocznicy śmierci kpt. „SALWY” w Bochni

Okrągła, 70. rocznica śmierci najbardziej znanego Żołnierza Niezłomnego Bocheńszczyzny, kpt. Jana Dubaniowskiego ps. „Salwa” to dobra okazja, by przypomnieć sylwetkę tego prawego żołnierza i gorącego patrioty, a niejako przy tym poszerzyć wiedzę o innych uczestnikach powojennego ruchu antykomunistycznego, którzy działali na Ziemi Bocheńskiej.
Zadania tego podjęło się Stowarzyszenie „Bocheńscy Patrioci”, skupiające młodych ludzi, zafascynowanych najnowszą historią Polski, pragnących pielęgnować pamięć o pięknych kartach naszej przeszłości i popularyzować je we wszelki dostępny sposób.
Obchody rocznicy śmierci kpt. „Salwy” miały miejsce dokładnie 70 lat od daty jego ostatniej walki, którą stoczył 27 września 1947 r. w Rudzie Kameralnej z siłami brzeskiej UB i MO. Rozpoczęły się od otwarcia plenerowej wystawy „Bocheńscy Żołnierze Niezłomni”, która dzięki uprzejmości dyrektora Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych, Krzysztofa Krawczyka, została umieszczona na ogrodzeniu szkoły. Na kilkunastu planszach zostały zawarte syntetyczne opisy oddziałów i grup zbrojnych, działających po wojnie na Bocheńszczyźnie oraz biografie najbardziej znanych działaczy podziemia niepodległościowego.
Później uroczystości przeniosły się do Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2, gdzie w pierwszej części odbyło się spotkanie wspomnień z weteranami Armii Krajowej obwodu „Wieloryb”, a później zgromadzeni uczestnicy mieli okazję porozmawiać z krewnymi podkomendnych kpt. Dubaniowskiego: Fryderyka Satoły ps. „Jastrzyk” i Emila Przeciszowskiego ps. „Wyścig”, a także wysłuchać treści specjalnego listu, który do uczestników bocheńskiej uroczystości wystosowała, zamieszkała obecnie w Przemyślu, córka kpt. „Salwy”, p. Maria Dubaniowska-Guzdek.

List odczytał biograf kapitana i jego podkomendnych, p. Grzegorz Gaweł. Oto jego treść:

„Szanowni Państwo, bliscy mojemu sercu Weterani Armii Krajowej
Bardzo żałuję, że nie mogę uczestniczyć. z uwagi na stan zdrowia, w tej wielkiej patriotycznej uroczystości, której organizatorem jest Stowarzyszenie „Bocheńscy Patrioci” z Bochni.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Andrzej Duda postanowieniem z 26 czerwca 2017 r. odznaczył Mojego Ojca Kpt. Jana Dubaniowskiego „Salwę” Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za walkę w kampanii wrześniowej 1939, za działalność w okresie okupacji niemieckiej w strukturach AK okręgu krakowskiego, jak również za działalność niepodległościową po wojnie, gdy dowodził oddziałem poakowskim, podejmując walkę z narzuconym nam, Polakom, ustrojem komunistycznym i jego władzami.
To wysokie odznaczenie przekazano na moje ręce w dniu 17 września 2017 roku przy pomniku, poświęconym mojemu Ojcu i jego żołnierzom w Rudzie Kameralnej, w której zginął z rąk UB. Bardzo się cieszę, że również w Bochni pamięta się o nim. To odznaczenie jest, moim zdaniem, hołdem dla Waszej odwagi i poświęcenia wszystkiego w obronie honoru Polski i jej suwerenności. Tak to już jest, że żywy może zadbać o swoje interesy, zmarły może liczyć na przyjaciół i ludzi, darzących jego osobę szacunkiem.
Wyrazy szacunku kieruje do Waszych rodzin, wielu z was było prześladowanych przez władze komunistyczne za działalność patriotyczną Waszych bliskich. Nie ominęło to również mojej rodziny.
Pozdrawiam młodzież, uczestniczącą w tej uroczystości i proszę: zawsze i wszędzie bądźcie godni Honoru Polaka.”
Kolejnym punktem uroczystości była msza św. w Bazylice św. Mikołaja, koncelebrowana pod przewodnictwem ks. Marka Mierzyńskiego, który wygłosił także kazanie. Mówił w nim o etosie Polaka, katolika i patrioty, dla którego drogowskazem są nauki płynące z Ewangelii i miłość do Ojczyzny. To nimi kierowali się Niezłomni, podejmując się walki z dwoma totalitaryzmami: najpierw brunatnym, a później czerwonym.
Ostatnim akcentem obchodów było przejście na cmentarz komunalny przy ul. Orackiej, na grób podkomendnego kpt. „Salwy”, Władysława Broniszewskiego ps. „Ostry”, który zginął 8 stycznia 1947 w Nieszkowicach Wlk., otoczony przez KBW i UB.
W uroczystości uczestniczyły bratanice śp. Władysława, panie Jolanta Broniszewska-Klimczak i Ewa Małota. Na mogile, przy której wartę zaciągnęli członkowie Stowarzyszenia, rekonstruktorzy z SRH „Najemnicy Bocheńscy” oraz poczet sztandarowy „Solidarności” ze Stalproduktu, zapłonęły znicze, ułożone w charakterystyczna „kotwicę” – znak Polski Walczącej. Zakończyło ją odegranie utworu „Śpij kolego w ciemnym grobie” przez członka Orkiestry Górniczej, p. Wiesława Kłusia oraz informacja o złożeniu do władz miasta wniosku o nadanie imienia kpt. Jana Dubaniowskiego jednej z ulic lub placowi na terenie Bochni.

GALERIA ZDJĘĆ